Nie ma to jak poranna pobudka z zawałem serca w zestawie. O to bym się nie nudziła dba moja sunia Toto. Postanowiła nie oddychać. Na szczęście nie wszyscy w domu tak szybko tracą rozum jak coś się dzieje. Teraz jest już lepiej. Byliśmy u wet-a. Dostała antybiotyk, bo miała rozwolnienie. Ona to umie zadbać o rozrywkę.
Piękności :)Cieszę się,że psinka ma się już lepiej ;)***
OdpowiedzUsuńśliczne kolczyki :) życzę zdrowia suni :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny :) Widzę, że się specjalizujesz w biżuterii, dla mnie to czarna magia, ale z chęcią oglądam takie cudeńka.
OdpowiedzUsuńSą śliczne.Takie delikatne i wogóle ;P
OdpowiedzUsuń