sobota, 25 sierpnia 2012

Teraz straszy mnie sądem...

Galeria oficjalnie zezwoliła na publikowanie przeze mnie kolczyków o tym wzorze, o który pisałam w poprzedniej notce. Ale "oskarżycielka" się nie poddaje. Teraz straszy mnie sądem.

Według niej ten wzór
"stanowi bez wątpienia 100% kopię mojego utworu, stanowiącego własność użytwkową firmy * [...]
W związku z tym przed złożeniem zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa (Galeria udostępniła nam wszystkie wymagane dane) proszę o usunięcie w trybie natychmiastowym przedmiotu z galerii. W przeciwnym wypadku firma * wraz z reprezentującą mnie Kancelarią Prawną wystąpi na drogę sądową w celu odszkodowania oraz naprawienia wynikłej stąd szkody. " 

Tylko intryguje mnie jeden fakt. Skoro Galeria powiadomiła mnie o 18:54, że
"Z naszej strony na obecna chwile nie widzimy przeszkód, aby wystawiała
Pani produkty o tym wzorze na Artillo.
Przesłaliśmy nasze stanowisko osobie zgłaszającej uwagi."

To pisząc do mnie "ta pani" o 19:22 już wiedziała, że mam zgodę.
 A więc w jakim celu galeria miała by jej udostępniać moje dane ???

Napisałam do Galerii o tym fakcie, teraz czekam na ich odpowiedź.
Ciekawe co będzie.

*wycięłam z cytatu nazwę "firmy" oskarżycielki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, one wiele dla mnie znaczą :)