piątek, 8 marca 2013

Candy z PassionRoom

Pamiętacie jak niedawno obiecywałam Wam niespodziankę ? Pomyślałam, że Dzień Kobiet będzie odpowiednim terminem by wyszła na światło dzienne :) 
Całkiem niedługo ten oto blog będzie obchodził swoje drugie urodziny. Z tej oto okazji przygotowałam dla Was, wraz ze sklepem passionroom.pl, Candy. Cieszycie się ? Ja bardzo :)

Aby podtrzymać ten radosny nastrój, głównym zadaniem jest wymyślenie śmiesznego, wręcz absurdalnego pytania. Jestem pewna, że każdy w swoim życiu choć raz usłyszał takie pytanie, że omal nie pękł ze śmiechu.
Może ono być samo lub z kontekstem, może być z odpowiedzią czy też bez. Napiszcie to tak by było zabawnie. :)

- Dlaczego człowiek ma uszy?
- Aby mógł się śmiać od ucha do ucha. Gdyby ich nie miał, musiałby się śmiać dookoła głowy.

NAGRODĄ BĘDZIE BON NA 50 ZŁ
DO SKLEPU PASSIONROOM

Warunki uczestnictwa:
  • Wymyślenie pytania i napisanie go w komentarzu pod postem.
  • Podlinkowanie Bannera w panelu bocznym na swoim blogu.
  • Polubienie FanPage'a sklepu PassionRoom na Facebook'u
  • Będzie mi bardzo miło, gdy dołączycie do obserwatorów mojego bloga.
  • Osoby nie posiadające bloga, proszę o udostępnienie info na Facebook'u i pozostawienie e-maila.
CANDY TRAWA 
OD 8.03 DO 24.04

Życzę powodzenia ;)

44 komentarze:

  1. Pytanie które mnie bardzo nurtuje: gdzie są te wszytskie zgubione pojedyncze skarpetki i długopisy?
    Pozdrawiam, a formalności dopełnię jutro po zajęciach.

    OdpowiedzUsuń
  2. jak byłam w podstawówce, czyli dość dawno temu, nurtowało mnie pytanie:
    - dlaczego to, co leci z nieba to deszczyk, a ten co leży w trumnie (z desek) to nieboszczyk? Przecież logicznie byłoby odwrotnie, prawda ;P ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgłaszam chęć udziału w zabawie:) Ja może przytoczę pytania które usłyszałam od moich podopiecznych w przedszkolu (3 latki):
    - Pójdziemy dzisiaj na podwór? (podwórko)
    - Jaka to litra? (litera)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli kot zawsze spada na cztery łapy, a posmarowana kromka chleba masłem do dołu, to czy jeśli przywiążemy kromkę chleba posmarowaną z wierzchu masłem do grzbietu kota i zrzucimy go ze stołu, stworzymy perpetuum mobile? :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgłaszam się i ja :)
    W dniu dzisiejszym bardzo mnie nurtuje pewne pytanie. Jak to jest, że mój tato, któremu przy podziale obowiązków domowych przypadło pranie i prasowanie, łączy w parę np. jedną skarpetkę beżową w brązowe kropki ze skarpetką białą w groszki niebiesko-różowe? Albo skarpetkę w niebiesko-łososiowe paski i z kokardką ze skarpetką w pasy biało-szare?!? Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że jedna z pomieszanych par zawsze jest uznana za moją a druga, identyczna, za mojej siostry?
    Pozdraiwam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze ja :) Ze śmiesznych pytań: "Śpisz już? Nie, a Ty?".
    A to z zasłyszanych ostatnio: "Co je Miś Uszatek? Pora na dobranoc". Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. A mnie bawi to:
    Czym się różni żaba od najbardzieja?
    Żaba jest zielona, a najbardziej na brzuchu!
    Zapisuję się

    OdpowiedzUsuń
  8. na Facebooku udostępnię jako Karolina G a najśmieszniejsze pytanie ?
    zadała mi je kiedyś moja siostra: co to jest Całę białe ,trochę czarne i trochę brudne a odpowiedź jest prosta : śnieg :)
    a to mój email:cynka202@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  9. Z przyjemnością przyłączę się do zabawy:)

    U mnie będzie "z życia wzięte":) tekst mojego taty:)

    - chcesz herbaty?
    - tak
    - to mi też możesz zrobić:)

    OdpowiedzUsuń
  10. hej hej...moje pytanko to skrót kawału który bardoz lubię:
    -dokąd pan jedzie?-pyta pasażer pociągu
    -Bangladesz.
    facet wyciąga rękę przez okno i odpowiada- nie, desz nie bangla

    storna na fb polubiona, banerek udostępniony
    a ja zostawiam słoneczne pozdrowionka!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. To ja małą anegdotkę z młodzieńczych lat mojej brodatej połowicy opowiem:
    Mały Simon wybrał się na grzyby z rodzicami i wujkiem. Gdy brodził w krzaczorach i leśnym runie zaczęło trapić go niezwykle związane z tematem wycieczki pytanie, które zaraz słownie wykrystalizował:
    - Jak rosną grzyby?
    Las na kilka sekund wypełniła pełna konsternacji i naukowego skupienia cisza, bowiem ciężko wytłuymaczyć 4 latkowi zawiłości podziałów wewnętrznych królestwa natury i w skrócie przedstawić cykl rozwojowy grzyba przedzierając się w kaloszkach przez las z wiaderkiem i nożykiem w ramach uczonych atrybutów. Nawet ptaki zamarły w skupieniu. Trwało to oczywiście zaledwie kilka sekund, bo wujek okazał się mistrzem wyjaśniania zawiłości przyrody w prostych słowach. Zanim rodzice Simona otrząsnęli się z zamyślenia padła odpowiedź:
    - Z dołu do góry.
    Rodzice spojrzeli na Simonka w oczekiwaniu na dalsze pytania, bo przecież taka odpowiedź nijak ma się do cyklu rozwojowego grzyba. Jakież było ich zdziwienie, gdy Simonek z usatysfakcjonowaną nowo nabytą wiedzą miną kiwną głową i rzucił się po najbliższego podgrzybka.
    :)
    Banner u mnie: http://martowerekoczyny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Historia z czasów, gdy moja Córeczka miała 2,5 roku...
    Zauważyłam, że nad łóżeczkiem jest zdarty kawałek tapety, zdenerwowałam się i poszłam do Małej, która akurat się kąpała.
    Ja: Skubałaś tapetę nad łóżeczkiem?
    Córeczka: Nie.
    Po chwili Mała do mnie: Mamusiu co to jest tapeta?

    A tak w ogóle to z przyjemnością zapisuję się na candy :-)
    pozdrawiam
    Ola - Lexie's Art

    http://oo-lexiesart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdy byłam mała zapytałam moją Mamę:
    - Mamo dlaczego kot nie mówi? Przecież ma zęby!
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Będę mało oryginalna, bo pytanie z cyklu dziecięcych autentyków - jak widać są najlepsze :) Mój Młody Gad zadał mi kilka lat temu pytanie, które do tej pory wywołuje u mnie głupawko-śmiechawkę ;) Smarkacz takim przejętym, wręcz zatroskanym głosem zapytał: "Mami, a jak ty byłaś małą dziewczynką to było dawno, dawno temu, tak? Były mamuty? "
    :D
    banerek na: http://jaskiniacafe.blogspot.com/
    na FB polubione
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgłaszam się i ja

    Powiedzcie mi, co górnik dostaje po śmierci:
    odp: trzy dni urlopu i z powrotem pod ziemię
    http://malagosia4.blogspot.com/ banerek podlinkowany

    OdpowiedzUsuń
  16. Wstyd się trochę przyznać, ale najdurniejsze pytanie to zrodziło się kiedyś w mojej głowie, kiedy stałam w kolejce w sklepie... Były to czasy studenckie - z kasą bywało różnie. Poszłam do sklepu po coś do kolacji i stojąc w kolejce zastanawiałam się, czy kupić maślankę, czy może jednak wino... Maślanka czy wino? Wino czy maślanka... ;) Kupiłam ostatecznie sok marchwiowy :)

    Linkuję banerek! I nie wiem jak to możliwe, że wcześniej nie znalazłam PassionRoom na FB, ale juz nadrobiłam zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja opiszę zabawną historię, która przydarzyła się na prawdę. Pytanie jakie w niej padło nie jest najzabawniejsze ale w całym kontekście wywołuje uśmiech na twarzy :)

    W szkole podstawowej geografii uczyła nas Pani, która był jednocześnie właścicielką sklepu warzywnego. Na jednej z lekcji Pani przepytuje kolegę, który powiedzmy to szczerze nie bardzo był przygotowany. Pani chcąc wyciągnąć z delikwenta jak najwięcej informacji zadawała pytania pomocnicze:
    - I co jeszcze? - tu pada odpowiedź
    - I co jeszcze? - pada kolejna odpowiedź, ale widać że chłopak bardzo się męczy. I tu pada ostatnie pytanie:
    - I co więcej? Na co kolega już nie wytrzymał i odpowiedział
    - I pół kilograma marchewki...

    banerek zamieszczam :) FB "polubiam" i zapraszam także częściej na swojego bloga :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Zgłaszam się z wielką chęcią, Banner już dodany, mój blog to : http://899sv.blox.pl/html, mój mail to : saphiro998@vp.pl. Obserwuję jako MagdaKu.

    Moje pytanie brzmi: Ile miłości pomieści się w jednym psim serduszku?

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  19. O, o to ja też z chęcią :)
    Banerek dodany, obserwuję jako Katalin, a na fb już od dłuższego czasu jako Handmade by Katalin :)
    A tu moje pytanie:
    Dlaczego mężczyzna woli piękne kobiety od mądrych?
    Bo łatwiej mu patrzeć niż myśleć :D

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i wpadło mi do głowy jeszcze jedno:
      Kim jest żekot?
      To takie samo stworzenie jak żesmok, tylko że nie lata.
      :D
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  20. Podlinkowany baner w pasku bocznym na blogu, na FB polubiłam (jako Magdalena Ku), a pytanie... "Śpisz...? Nie, powieki sobie od spodu oglądam..." - przeczytane na jednym z blogów... :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja też dołączę - banerek podlinkuję. A znalazłam taki aktualny dowcip;
    Sekretarka wchodzi do gabinetu, i woła radosnie;
    Panie dyrektorze, wiosna przyszła!
    Dyrektor burczy- niech wejdzie!
    Pozdrawiam mimo wszystko wiosennie. Lila

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie zawsze nurtuje pytanie: Dlaczego mówi się "wróbla", a nie "wróbela", w końcu jest wróbel a nie "wróbl". Ach ten język polski! :D
    oczywiście zgłaszam się:)

    OdpowiedzUsuń
  23. A mnie zawsze zastanawia: gdzie są te wszystkie rzeczy, które mi giną? (za każdym razem kiedy nie mogę czegoś znaleźć, a to wcale nie takie częste u mnie)
    A tak pół żartem:
    - Jak brzmi definicja pałki policyjnej?
    - Jest to elastyczne przedłużenie konstytucji...

    Banerek http://myartkat.blogspot.com/
    FB http://www.facebook.com/justyna.sobotka.18
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Odnośnie pytań, to swego czasu zamęczałam męża podczas meczów takimi typu: "a czy zdarzyło się kiedyś tak, że...", np. a czy zdarzyło się kiedyś tak, że sędzia rozdał tyle czerwonych kartek, że musieli przerwać mecz?, albo a czy zdarzyło się kiedyś tak, że bramkarz kopnął piłkę i wleciała do bramki przeciwnika? (dziś już wiem, że tak, oj Boruc, Boruc...). Dla mnie to były rzeczy interesujące, ale dla Męża - absurdalne :D Na candy oczywiście się zapisuję :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  25. Chyba nieśmiesznie, ciut absurdalne, z pewnością logiczne:
    Od kiedy rzeka płynie?
    A złość - jaki ma kolor?
    Czy pytanie "nie widzisz, że nie ma?" - ma sens czy nie ma?
    Wciskam się w ogonek: epokapapierowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. To ja mam z życia wzięte. Ta sytuacja uświadomiła mi jak w języku polskim można różnie interpretować pytania. Z moją dużo młodszą siostrą poszłam do lekarza, bo przywaliła ręką w stół (bardzo mocno). I pani doktor się pyta:
    -To gdzie się uderzyłaś?-mając na myśli część ciała.
    A moja mała siostra:
    -W kuchni...

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja mam całą masę absurdalnych pytań :)
    1. Czy samochód może zrobić szpagat ?
    2. Czy drzewa się pocą ?
    3. Jak czysta jest czysta porcelana ?
    4. Jak długo wytrzyma człowiek pod łódką przewróconą na wodzie ?
    5. Czy da się jeździć na rowerze w łyżworolkach ?
    6. Ile kolan ma pająk ?
    7. Czy można kichnąć uszami ?
    8. Czy przy piciu gazowanych napoi mogą one wypłynąć uszami ?
    9. Dlaczego ryby nie pływają do tyłu ?

    Uważam, że mam osobliwy talent do tego rodzaju pytań :)
    Oczywiście zgłaszam się na Candy.
    www.ladylusia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  28. Zgłaszam się! :)
    Baner na moim blogu, polubiłam tą stronę. ;)
    A pytanie:
    - Dlaczego w morzu jest woda?
    - Żeby się statki nie kurzyły przy hamowaniu. ;)

    life-of-modeline.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Zgłaszam się :)
    Konta na Facebooku nie posiadam, ale mam nadzieję, że to nie problem :)
    las-roznosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. witam
    a ja z życia wzięte: ostatnio mój M i mała Zosia bawią się na dywanie, bawią się. Nagle słyszę przerażający płacz mojego dziecka. Wpadam i pytam
    - Co się stało?!
    Na co Mój M ze stoickim spokojem odpowiada:
    - Chcesz coś dostać? Rozpłacz się pierwszy!

    Takie oto pytanie:
    Czy zastanawialiście się kiedyś jak tabliczka z napisem "NIE DEPTAĆ TRAWNIKÓW!" zalazła się na tym trawniku?

    I jeszcze jeden:
    - Dlaczego blondynki nie noszą zegarków?
    - Bo każdy tik tak to jedna kaloria
    (sama jestem blondynką do tego bez zegarka...)

    pozdrawiam
    Weronka
    banerek wisi tu: http://radosna-tworczosc-weronki.blogspot.com/
    na fb lubię Cię jako Handmade w wolnej chwili i Weronka S..

    OdpowiedzUsuń
  31. bernadetaaa@interia.pl

    udostępniłam na fb:)
    Jaki jest najlepszy środek na łysienie?
    Środek głowy...

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam serdecznie, mam teraz pustkę w głowie ale takie z życia wzięte to ja do mojego męża - O czym myślisz? - "O niczym"
    I jedna sytuacja bardzo zabawna, może to nie jest pytanie, ale pytaniem miało być.
    Idąc promenadą w Świnoujściu, w sezonie jest masa bezdomnych wiecznie na procencie .
    Zaczepia nas jeden z nich - " Mam sprawę" na co mój mąż - " Nie ma sprawy " ( zabrzmiało to bardziej jak- nie ma problemu, mów śmiało) tak na prawdę miało to znaczyć nie mam dla Ciebie na wino.

    Polubione, baner jest a ja zapraszam na testymamy.blogspot.com
    Śliczne psiaki!

    OdpowiedzUsuń
  33. nino.arleta@gmail.com

    udostępniłam na fcb :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Pytania ze strasznie długą brodą, przypomniane podczas wczorajszego rodzinnego spotkania
    Co powinien wiedzieć student?
    - Student powinien wiedzieć wszystko.
    Co powinien wiedzieć magister?
    - Magister powinien wiedzieć wszystko ze swojej dziedziny.
    Co powinien wiedzieć doktor?
    - Doktor powinien wiedzieć wszystko ze swojej specjalizacji.
    Co powinien wiedzieć dr hab.?
    - Dr hab. powinien wiedzieć w której książce co się znajduje.
    Co powinien wiedzieć docent?
    - Docent powinien wiedzieć gdzie jest biblioteka.
    Co powinien wiedzieć profesor?
    - Profesor powinien wiedzieć gdzie są docenci

    Pozdrawiam wiosennie.

    OdpowiedzUsuń
  35. I ja się zgłaszam chętnie. A co do pytania i odpowiedzi.... Pracuję jako barmanka i standardowym pytaniem z mojej strony na prośbę o piwo to "Z kija czy z butelki?". Za każdym razem taki sam uśmiech wywołuje na mojej twarzy ta sama odpowiedź od wielu ludzi: "Tak". Czasem ciężko dojść do porozumienia ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. to ja zaproponuję trochę żarcików słownych (w tym część mojego autorstwa ;))

    Co powiedziała ściana do ściany?
    Spotkajmy się na rogu. :)

    Co powiedział magnetofon do magnetofonu?
    Trzeba umieć przegrywać! :)

    Co powiedziała noga do nogi?
    Nie łam się! :)

    Co powiedział balon do balona?
    Nie pękaj! :)

    Co powiedziało lustro do lustra?
    Przepraszam, odbiło mi się. :)

    wszystkie warunki spełnione (banerek w zakładce "konkursy wyzwania i zabawy" na moim blogu), obserwuję i pozdrawiam :)
    http://oliwkowepasje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  37. No to moje pytanie:
    Dlaczego faceci są podobni do karaluchów?

    Banerek podlinkowany już czeka na niebieska-inspiracja.blogspot.com
    Wszystkie pozostałe warunki spełnione.

    A tu jest odpowiedź do pytania:
    Kręcą się po kuchni i cholernie trudno się ich pozbyć.

    OdpowiedzUsuń
  38. Dlaczego nigdy nie mogę znaleźć w mojej torebce rzeczy, której akurat potrzebuję?

    Odp. Chyba ma drugie dno ;-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Z chęcią zapisuję się do candy!
    Jeśli chodzi o zabawne pytanie to jako pierwsze nasunęło mi się pytanie pewnej TVNowskiej sędziny "Panie Pawle, proszę się przedstawić. Jak pan ma na imię...?"

    Dlaczego koło ratunkowe nie jeździ?

    Dlaczego psy w różnych krajach szczekają inaczej?

    Dlaczego nie ma zeszytów w kółka?

    W jaki dzień tygodnia jest tłusty czwartek? :D

    Obserwuję jako madziakudla
    banerek dodany na blogu http://marzeniawartespelnienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. How do you know your teeth, how long to grow? :)
    hugs
    Gerda

    OdpowiedzUsuń
  41. Zasłyszane:
    Dlaczego odśnieżarki pojawiają się zawsze tam, gdzie i śnieg ?
    Bo to one go rozwożą.. :)

    I jeszcze jeden:
    Dlaczego rudy nie może wygrać w Milionerach?
    Bo nie ma telefonu do przyjaciela.. :)

    mariola.wisnie[małpa]gmail.com
    https://www.facebook.com/mariola.wisniewska.313/posts/439102566181927

    OdpowiedzUsuń
  42. rzutem na taśmę... :D

    PassionRoom znane od dawno i bardzo lubiane!

    Z dzieciństwa ulubiona zagadka mojego dziadka:
    'nie je, nie pije, a chodzi i żyje' jak dorosłam to może nie do końca się zgadzam z odpowiedzią (zegarek), ale wtedy pytanie to wywoływało uśmiech na małej buźce :)

    pozdrawiam.
    wszkatulce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, one wiele dla mnie znaczą :)