sobota, 17 listopada 2012

Wyzwanie jesienne: Temat 4 - Wiatr


Ostatnio zauważyłam, że dzięki nałogowemu oglądaniu anime wszelakiego rodzaju rozumiem coraz więcej japońskich słów. Tak było i dzisiaj. Siedzę i zastanawiam się jak jest wiatr po angielsku i to nie to, że nie wiem, a zwyczajnie wypadło mi z głowy. Miejsce angielskiego "Wind" zajęło japońskie "Kaze". To nie pierwszy raz. Zdawało mi się, że po trzynastu latach nauki angielskiego zapomnienie go nie będzie możliwe, a tu niespodzianka. Język japoński okazał mi się bliższy. Jak słyszę angielski dubbing w kompozycji z japońską animacją to wyciszam. Muszę się przyznać, że anime pochłaniam seria za serią. Jak zagląda tu ktoś kto podziela moje zainteresowanie anime to zapraszam do wymienienia się tytułami :)

Teraz już do rzeczy. Wiatr ... No Modrak i tym razem zaszalała i wymyśliła coś trudnego do twórczego wyrażenia. W końcu ni z gruszki, ni z pietruszki ... powstał komplecik. Bransoletka i kolczyki. Bazą są howlity z błękitną nitką. Wykończone metalicznymi Toho 15/0 i kryształkami. Mi osobiście te howlity  przypominają kule z uwięzionymi nitkami wiatru, których nie da się okiełznać. Można sobie wyobrazić niesamowity szum i siłę z jaką napierają by się wydostać. Możliwe, że osoba nosząca ten komplet odczuje tę siłę.




Uff, ale się dzisiaj rozpisałam :P 

2 komentarze:

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, one wiele dla mnie znaczą :)