Kolejny sekretniczek już się czai, by wyjść na światło dzienne ... ale chwileczkę, przecież już noc :) No to może otuli go blask księżyca ? Tym razem metoda wykonania była inna, dlatego i wygląd troszkę inny. Okładka zrobiłam, no cóż, może się będziecie śmiać, ale ze ścinek z garniturowych spodni brata :) Całość przewiązana czerwoną satynową wstążką, na której swoje miejsce znalazła baza z kaboszonem. Karki w środku są białe, czyste. Rozmiar standardowy, czyli 3x4cm i grubość 1cm. Do kompletu łańcuszek w kolorze starego złota o długości 90 cm.
Na zdjęciach słabo to widać, ale kaboszon w bazie przedstawia śliczny żółty kwiat, więc nie można mi zarzucić, że sekretnik nie jest wiosenny. Przy okazji przypominam, że dziś jest ostatni dzień w którym można zgłaszać się do Candy, a jutro poznamy zwycięzce.
Ten przebił wszystkie inne!
OdpowiedzUsuńGenialny!
Maleńkie cudo! Zachwycają mnie te sekretniki :-)
OdpowiedzUsuńAle cudo! :)
OdpowiedzUsuńCudny! : )
OdpowiedzUsuńFantastyczny sekretniczek !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
twoje sekretniki są genialne:)
OdpowiedzUsuń