Wczoraj z trwogą zauważyłam ze pokończyły mi się praktycznie wszystkie półfabrykaty Zakupy zostały już poczynione, ale jeszcze czeka mnie wizyta w Empiku, żeby dokupić kilka rzeczy. Wiem, ze ostatnio się obijam, ale urwało mi się uszko od igły do nawlekania koralików i nie mogę dokończyć żadnego projektu z drobnicy, a jak to zwykle bywa teraz mam najwięcej pomysłów ;) Musiałam się wiec zając czymś innym, no wiec zajrzałam do organizera i natknęłam się na dawno wylicytowane koraliki z żółtego howlitu.
Powstał komplecik. Bransoletka i skromne kolczyki.
"Howlit to kamień dobry dla każdego, kto w swoim życiu wyznaczył sobie jako kierunek rozwój, i nieistotne czy w płaszczyźnie emocjonalnej, duchowej, fizycznej, czy nawet materialnej. Jego energia to połączenie rozumowania ze zdolnością obserwacji i cierpliwości.
Nazywany kamieniem mądrości otwiera nas na nową wiedzę wszystkich wymiarów.
Howlit pomaga w nauce cierpliwości, eliminuje negatywne emocje i wpływa korzystnie na spokojny sen."
Bransoletka składa się z pięciu "warstw". Wszystkie elementy są posrebrzane. Całość sprawia, że tęsknię już za latem.
śliczny komplecik:)
OdpowiedzUsuńsuper komplet ;) też tęsknię za latem
OdpowiedzUsuńja też tęsknie :P
OdpowiedzUsuńŻółty howlit fantastycznie się prezentuje! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy ten howlit. ja zazwyczaj korzystam z zielonego, a tu prosze, zolty daje cudowne efekty. bardzo fajny, letni klimat sie udalo osoagnac :)
OdpowiedzUsuń