Cieplutko dziś, słonko świeci, ale już widać nadchodzącą jesień. Zniosłam do domu całą torbę żołędzi, które się teraz suszą i czekają na swoją wielką chwilę. Razem z mamą zajęłyśmy się drobnicą i powstają jesienne, skręcane bransoletki. Oto pierwsza z nich, nawiązująca do wspomnianych wcześniej żołędzi.
Rydze w lesie.
Piękna :)
OdpowiedzUsuńjej piękne bransoletki, ale i widzę, że u Ciebie w tle zawitała jesień :)
OdpowiedzUsuńCudna. : )
OdpowiedzUsuńśliczne...takie moje kolorki
OdpowiedzUsuń